Grad bramek na inaugurację

Aż 37 bramek padło w 1 kolejce Tyskiej Ligi Futsalu. Prawdziwy koncert strzelecki urządziły sobie dwa zespoły. Piwkarzyki rozbiły ZET Szpilernie aż 10:3, natomiast Jesiony Młodych Wilków 8:1. Do sporej niespodzianki doszło w meczu Hapoelu z Bad Boysami, który był zdecydowanie najciekawszym meczem dnia. Beniaminek wygrał to spotkanie 3:0 i tym samym zgłosił aspirację do gry o najwyższe cele w tym sezonie.

W meczu otwarcia nie mogliśmy narzekać na brak emocji. Hapoel objął prowadzenie w 11 minucie. Źli chłopcy robili co mogli aby doprowadzić do wyrównania jednak bramka Hapoelu stała jak zaczarowana. Najjaśniejszymi postaciami obu zespołów byli obaj bramkarze, którzy popisywali się kapitalnymi interwencjami. Goalkeeperowi Hapoelu niejednokrotnie w sukurs przychodziły słupek i poprzeczka. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się skromnym zwycięstwem beniaminka, w 40 minucie Hapoel wyprowadził dwa zabójcze kontrataki i ostatecznie Bad Boysi przegrali 0:3.

Grad bramek padł we wspomnianych już meczach Jesion z Młodymi Wilkami oraz Piwkarzyków z ZET Szpilernią. Mistrzowie ligi nie dali najmniejszych szans Wilkom, a ojcem sukcesu był Andrzej Jałowy, który zdobył 4 bramki i tym samym rozsiadł się na fotelu lidera w klasyfikacji najlepszych strzelców. Z kolei Piwkarzyki wykorzystały słabą postawę swoich rywali i wręcz zdeklasowali ZET Szpilernię pewnie wygrywając 10:3.

W pozostałych meczach GKS Futsal Tychy pokonał trzeciego z beniaminków - FCA 3:1, natomiast ATP Matador 98 po wyrównanym spotkaniu wygrał z Centrum 5:3. Godny odnotowania jest fakt, że wszystkie trzy bramki dla Centrum zdobył Michał Kasprzak, który z całą pewnością będzie liczył się w wyścigu po koronę króla strzelców.

Komplet wyników w zakładce >>TERMINARZ<<