Przełamanie Jesion i spacerek Bad Boys

Przełamanie Jesion i spacerek Bad Boys

W minioną niedzielę została rozegrana 3 kolejka Tyskiej Ligi Futsalu. Zawiodło spotkanie Piłkarskich Emerytów z Bad Boys, głównie poprzez bardzo słabą postawie tych pierwszych. Najbardziej widowiskowy był ostatni mecz w którym Piwkarzyki podejmowali Prawników. Beniaminek pomimo strzelonych 5 bramek nie zdołał zdobyć choćby punktu, bowiem Piwosze aż 8 razy znaleźli drogę do bramki rywala.

3 kolejka rozpoczęła się od pojedynku zespołów które po dwóch kolejkach dość sensacyjnie zajmowały dwa ostatnie miejsca w tabeli. Hapoel Beer Kebab oraz Jesiony od początku sezonu do meczów przystępują w mocno okrojonych składach i niestety nie inaczej było tym razem. HBK zagrał z zaledwie jednym rezerwowym, przez co praktycznie już przed pierwszym gwizdkiem sędziego byli skazani na porażkę. Jesiony cierpliwie czekali na swoje okazję, które zaczęli wykorzystywać od 15 minuty. Do przerwy tyszanie prowadzili zaledwie 1:0, ale druga połowa to już ich całkowita dominacja i pewne zwycięstwo 6:2. Hapoel zalicza zatem mocny falstart i po 3 kolejkach z zerowym dorobkiem punktowym zamyka ligową tabelę.

Drugi mecz tej kolejki zapowiadał się jako hitowy, jednak taki nie był. Piłkarscy Emeryci zupełnie przeszli obok meczu z Bad Boys, którzy w pełni zasłużenie wygrali aż 4:0. W opinii obu kapitanów, pierwsza bramka w 17 minucie autorstwa Adriana Szlosarka ustawiła mecz i rzeczywiście tak było. Emeryci nieporadnie konstruowali akcję, natomiast BB bez skrupułów wykorzystywali słabą postawę w obronie swoich rywali i jeszcze trzykrotnie skierowali piłkę do siatki rywala. Dzięki tej wygranej, Bad Boys utrzymali pozycję lidera.

Trzeci mecz to istny pogrom i festiwal strzelecki jaki urządzili sobie zawodnicy MAGNY FORMPOL w starciu z MULTI POLYMERS. W firmowych derbach, ekipa Sebastiana Idczaka nie pozostawiła żadnych złudzeń i zdeklasowała rywala wygrywając aż 10:1. Najjaśniejszymi postaciami w Formpolu był Daniel Bąk (4 bramki) oraz Kajetan Rutkowski (3 gole).

Na zakończenie 3 kolejki obejrzeliśmy szalony spektakl zafundowany przez Piwkarzyków oraz Prawników. Od samego początku wicemistrzowie dyktowali warunki gry i po 12 minutach pewnie prowadzili 4:1. W tym momencie w ich szeregi wkradła się nonszalacja która doprowadziła do tego, że w 29 minucie rywale doprowadzili do remisu 4:4 i zapachniało sensacją. Nadzieje Prawników bardzo szybko stłumił jednak Bartosz Rutkowski który w dosłownie 100 sekund skompletował hat tricka i Piwkarzyki mogli odetchnąć z ulgą. Ostatecznie faworyt wygrał 8:5 i dopisał na swoje konto cenne 3 punkty. Po meczu swojego rozczarowania nie krył Krzysztof Błasiak. Bramkarz Piwkarzyków mimo zwycięstwa, był mocno zawiedziony postawą całego zespołu i gdyby nie kilka jego kapitalnych interwencji, mogło dojść do sporej sensacji. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości