Relacja z 1 kolejki

Relacja z 1 kolejki

Po blisko 200-u dniach przerwy, w końcu doczekaliśmy się powrotu Tyskiej Ligi Futsalu i trzeba przyznać, że był to powrót bardzo ciekawy i emocjonujący. Starzy wyjadacze zagrali wyrachowany i asekuracyjny futsal. Z kolei dwaj beniaminkowie czyli Prawnicy oraz Multi Polymers zafundowali zgromadzonym kibicom szalony spektakl, w którym padło aż 10 bramek, a sytuacja w meczu zmieniała się jak w kalejdoskopie.

Ale od początku. Sezon 2019/2020 zainaugurował pojedynek Piłkarskich Emerytów z Magną Formpol, który zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Autorem pierwej bramki w 10 edycji TLF był Dawid Rojek z Emerytów, który w 13 minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Beniaminek odpowiedział trafieniem w drugiej połowie i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Starcie beniaminków było niezwykle szalone. Przez większość meczu to Multi Polymers prowadziło, a w 37 minucie na tablicy widniał wynik 4:2. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Michał Różycki i w ciągu jednej minuty doprowadził do wyrównania. W 39 minucie Leszek Budzikowski z MP popisał się kapitalnym rajdem i MP na 60 sekund przed końcem meczu znowu objęli prowadzenie. Ci którzy myśleli, że emocje w tym meczu już się skończyły, byli w dużym błędzie, bowiem ambitnie grający Prawnicy w ostatnich sekundach zdołali wyrównać i ten szalony mecz zakończył się remisem 5:5.

W trzecim meczu 1 kolejki Piwkarzyki bez większych problemów pokonali Hapoel Beer Kebab, który przystąpił do tego meczu osłabiony brakiem swojego lidera – Grzegorza Migdała. Kapitan HBK w tym samym czasie rozgrywał w Komprachcicach swój pierwszoligowy mecz w barwach GKS-u Tychy i pod jego nieobecność, koledzy z Hapoelu musieli uznać wyższość Piwoszy ulegając 0:3.

W spotkaniu kończącym pierwszą serię gier Bad Boys mierzyli się z Jesionami. Cały mecz był bardzo wyrównany, ale lepsi o jedną bramkę byli Źli Chłopcy, którzy w szczęśliwych okolicznościach zdobyli drugiego gola, który przesądził o losach spotkania. Piłka najpierw odbiła się od słupka, a następnie od pleców lezącego już bramkarza Jesion, po czym dosłownie wturlała się do bramki.

W tym miejscu należy zauważyć, podkreślić i pochwalić postawę Piotra Anderwalda, który w pierwszej połowie pomimo bezbramkowego remisu, kiedy wynik wciąż pozostawał kwestią otwartą, oddał piłkę przeciwnikom, po tym jak futbolówka musnęła jego palce podczas jednej z interwencji. Sędziowie nakazali grę od bramki, natomiast bramkarz Jesion postanowił oddać piłkę rywalom, po czym sędziowie zmienili swoją decyzję i wskazali na rzut rożny. Oby takich postaw pozostałych zawodników w świeżo rozpoczętym sezonie było jak najwięcej. Brawo Piotrek!