Kapitalne zwieńczenie 2021 roku!
Ależ emocje zafundowały nam zespoły, które w sobotę zaprezentowały się na hali przy Piłsudskiego! Widać, że zawodnicy wszystkich drużyn aż nadto spragnieni byli futsalowej rywalizacji.
7 kolejka w 2 lidze rozpoczęła się od sensacyjnego i premierowego zwycięstwa ‘A’msterdamu, który po istnym dreszczowcu pokonał wicelidera – KS Pamelunę 4:3. Za każdym razem w tym meczu prowadzenie obejmowała ekipa z osiedla ‘A’, jednak ich ‘hiszpańscy’ rywale za każdym razem odpowiadali i doprowadzali do wyrównania. W 36 minucie uczynił to Daniel Bąk i mieliśmy 3:3, ale chwilę później decydujący cios zadał Mateusz Zimoch i historyczne zwycięstwo ‘A’msterdamu stało się faktem.
Grad bramek obejrzeliśmy w starciu Luz Blues Team z Bieruńskimi Grajkami. Po 10 minutach ekipa z Bierunia prowadziła już 4:0 i mogłoby się wydawać, że trzy punkty dopiszą sobie z palcem w nosie. Nic jednak bardziej mylnego! Luz Blues jeszcze przed przerwą zdobyli dwie bramki i dali jasny sygnał, że w drugiej połowie zamierzają powalczyć jeszcze o korzystny wynik. Bluesmeni przysłowiowo nie wyszli jednak z szatni i stracili 5 bramkę po niecałej minucie gry i było 5:2. Od tego momentu Bieruńskie Grajki spuścil jednak z tonu i oddali inicjatywę swoim rywalom, którzy bezlitośnie zaczęli wykorzystywać ich błędy. LBT kolejno w 24, 28 i 29 minucie zdobyli trzy bramki i mieliśmy remis 5:5. W ostatnich 10 minutach żadna ze stron nie zdobyła już gola i ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami.
W trzecim meczu 2 ligi Antrax przerwał świetną passe Oszołomów wygrywając 2:1. Na trafienie Damiana Krzyżanowskiego z 5 minuty, bardzo szybko bo już 60 sekund później odpowiedział Marek Feluś i mieliśmy 1:1. Do 33 minuty to istna wymiana ciosów przez jednych jak i drugich jednak świetnie w bramce spisywali się obaj bramkarze, ale to właśnie wtedy Mateusz Jurny z Antraxu znalazł sposób na Łukasza Czembora i zdobył bramkę, która okazała się decydująca w tym meczu.
Dzięki tej wygranej Antrax spędzi przerwę świąteczną na fotelu lidera. Sytuacja w 2 lidze jest na tyle zagmatwana, że w walkę o awans do elity do samego końca będzie zamieszanych aż 5 zespołów. Wszystko wskazuje na to, że o tym awansie decydować może nawet ostatnia kolejka.
To co wydarzyło się w meczu Jesion z Kamratami z Wembley’a na długo zapisze się w kartach historii TLF. Przez 39 minut oglądaliśmy nieprawdopodobną wymianą ciosów. Widać było że oba zespoły doskonale zdają sobie sprawę z ciężaru gatunkowego tego meczu. Ekipa Jesion na meczu stawiła się w bardzo silnym składzie z Mariuszem Masternakiem, Jakubem Bronkowskim i Piotrem Kubicą na czele.
I to właśnie Jesiony prowadziły w tym meczu grę częściej będąc przy piłce. Kamraci również mieli swoje okazje, ale przez 39 minut i 51 sekund na tablicy widniał bezbramkowy remis. W ostatniej minucie gry Jesiony zdecydowały się zagrać va bank i wycofali bramkarza mając nadzieję na zdobycie zwycięskiej bramki. Ta decyzja finalnie okazała się dla nich opłakana w skutkach, bowiem właśnie na 9 sekund przed końcową syreną Jakub Spernadel położył piłkę na ziemi we własnym polu karnym, a Filip Biernat precyzyjnym uderzeniem przez całe boisko ulokował piłkę w pustej bramce rywala. Po serii pechowych porażek nad Kamratami w końcu zaświeciło słońce i to oni wygrali ten bardzo ważny mecz z Jesionami.
Posłuchajcie zawodników obu drużyn
Komentarze