Wracamy na parkiet!

Aż miesiąc czasu trwała przerwa w Tyskiej Lidze Futsalu. Można rzec, że już jutro na dobre ruszy runda rewanżowa, po zakończeniu której poznamy cztery zespoły walczące o mistrzostwo, a kolejne cztery zagrają o miejsca 5-6 premiowane grą w TLF CUP. Bez dwóch zdań zarówno zawodnicy jak i kibice są już spragnieni futsalowej gorączki, a tej na pewno nie zabraknie podczas jutrzejszego poranka i przedpołudnia.

Zaczynamy równo o godzinie 9:00, a 9 serię gier zainauguruje najciekawszy pojedynek dnia czyli Bad Boys z czarnym koniem rozgrywek jakim są Prawnicy. Do tej pory Boysi idą jak burza i mają na swoim koncie aż 7 zwycięstw i tylko jeden remis co stawia ich w roli zdecydowanego faworyta. Źli Chłopcy z całą pewnością nie mogą zlekceważyć Prawników, którzy przypomnijmy, pozostawili w pokonanym polu takie zespoły jak Piłkarscy Emeryci, Jesiony czy Hapoel Beer Kebab. Trudno tu zatem mówić o przypadku. W pierwszym meczu obu zespołów górą BB, którzy pewnie pokonali rywali 7:2. Dzisiaj zespół Michała Różyckiego poznał specyfikę gry w TLF i z całą pewnością jest bogatszy w doświadczenie zebrane w sześciu dotychczas rozegranych meczach.

Dużo emocji powinno być w starciu Hapoelu Beer Kebab z Magną Formpol. Oba zespoły są bezpośrednimi rywalami w walce o pierwszą "czwórkę" i każda strata punktów w takim meczu może okazać się opłakane w skutkach. Hapoel podejdzie do tego pojedynku na fali po zwycięstwie nad Piwkarzykami i remisie z Bad Boys, ale o wygranej w tym meczu mogą zadecydować niuanse i dyspozycja dnia. Szanse oceniamy 50/50, a z remisu na pewno ucieszyliby się Prawnicy i Emeryci.

Na zakończenie niedzielnych zmagań Piwkarzyki podejmą Jesiony, które rundę rewanżową zagrają w mocno zmienionym składzie, bowiem w ich kadrze doszło aż do czterech zmian. Zarząd tego zespołu postanowił wykorzystać cały limit zmian, który przysługiwał zespołom w okienku transferowym.