Emeryci sensacyjnym liderem po 6 kolejkach!

Zakończyliśmy październikowy maraton z Robimy Remonty Tyską Liga Futsalu. Po 6 kolejkach liderem TLF przez najbliższe 3 tygodnie sensacyjnie będą gracze Piłkarskich Emerytów, który mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Laga Bonito. Na 13 zdobytych punktów, aż 7 wywalczyli z takimi zespołami jak FC Dallas, La Zabawa czy Piwkarzyki, więc absolutnie nie może być tutaj mowy o dziele przypadku. Co ciekawe zespół dowodzony przez Dawida Rojka jest jedynym, który nie doznał jeszcze porażki w tym sezonie, a dodatkowo może pochwalić się rewelacyjnym bilansem straconych bramek. W 5 spotkaniach stracili tylko 5 goli co czyni ich najlepszą defensywą ligi.

W minioną niedzielę Emeryci zaskoczyli po raz kolejny pokonując dużo bardziej utytułowanych Piwkarzyków 2:1. Co ciekawe wszystkie bramki w tym spotkaniu zdobywali miłośnicy złotego trunku. Ich pech polegał jednak na tym, że aż dwukrotnie pakowali piłkę do własnej bramki wyręczając tym samym w strzelaniu swoich rywali. Na ostatnie 5 minut Piwkarzyki wycofali jeszcze bramkarza, ale Emeryci całe 40 minut grali w obronie jak z nut. Szefem gry obronnej w tym sezonie jest oczywiście Krzysztof Błasiak, ale trzeba jeszcze zaznaczyć, że Piwkarzyki tego dnia mieli niemiłosiernie rozregulowane celowniki, znacznie ułatwiając zadanie swoim rywalom.

Dzień wcześniej, bo w sobotę Piwkarzyki w hicie weekendu mierzyli się z FC Dallas. O tym jak zacięte i emocjonujące było to starcie najlepiej opisuje liczba bramek jaką obejrzeli kibice (czyli w sumie 6) oraz żółtych kartek jakie zobaczyli zawodnicy obu drużyn (również 6). O ile w tej drugiej (niechlubnej rzecz jasna) klasyfikacji mieliśmy remis 3:3, o tyle w strzelonych golach górą już byli Piwkarzyki. Finalnie Piwkarze wygrali ten mecz 4:2, a co ciekawe aż trzy bramki padły z rzutów karnych. Formą po raz kolejny błysnął Dawid Karlik, który tego dnia 2-krotnie wpisał się na listę strzelców.

W drugim meczu soboty sporo problemów mieli Tyskie Dzbany z pokonaniem Jesion. Po 29 minutach Dzbany prowadzili zgodnie z planem 4:1, jednak od tego momentu myślami byli już chyba w szatni. W 33 oraz w 40 minucie Jesiony zdobyli dwa gole, jednak na doprowadzenie do wyrównania i urwania faworytowi punktów zabrakło już czasu.

Udany weekend mają za sobą Kamraci z Wembley’a, którzy w dwóch meczach zainkasowali 6 punktów. W sobotę 3 ‘oczka’ dopisali sobie siedząc na kanapie z pilotem w ręku, bowiem Amsterdam Duet Team oddał mecz walkowerem. W niedzielę natomiast ekipa Macieja Ostolskiego musiała się już sporo napracować, ponieważ zwycięstwo 5:2 nad Unknown Team nie przyszło im z łatwością.

Niezwykle emocjonujący był pojedynek Tyskich Dzbanów z Luz Blues Team. W obu połowach oglądaliśmy po dwa gole i obie kończyły się remisami 1:1 co finalnie oznacza wynik końcowy 2:2. W 6 minucie prowadzenie objęli Tyskie Dzbany, jednak w 20 oraz 27 minucie to Luz Blues Team zdobyli dwa gole i byli bliżej zainkasowania kompletu punktów. Dzbany ani myśleli składać broni i w 34 minucie za sprawą Arkadiusza Wolaka doprowadzili do wyrównania i finalnie spotkanie zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów z którego najbardziej zadowoleni byli… Piłkarscy Emeryci!

W niedzielę cenne zwycięstwo odnieśli Jesiony, którzy pokonali Laga Bonito 5:3. Po 3 gole w tym meczu zdobyli Adrian Sopicki (Jesiony) oraz Konrad Gajkowski (Laga). Różnica między oba Panami w tym meczu była jednak taka, że to koledzy Sopickiego jeszcze2-krotnie pokonywali bramkarza rywali i finalnie to Jesiony wyszły zwycięsko z tej batalii.

Pogromami zakończyły się jeszcze dwa niedzielne mecze. La Zabawa oraz FC Dallas nie pozostali żadnych złudzeń Amsterdamowi oraz Lekarzom wygrywając kolejno 14:0 oraz 13:1.

Po 6 kolejkach w górnej połowie tabeli zapanował niemiłosierny ścisk, a różnica między 1, a 7 miejscem to zaledwie 1 punkt. Walka o prawo gry w styczniowej Lidze Mistrzów będzie zatem toczyła się do ostatniej kolejki rozgrywanej w bieżącym roku kalendarzowym, a szansę gry w tym turnieju ma aż 7 zespołów. Listopad i grudzień w TLF zapowiadają się ekscytująco. Teraz przed zawodnikami i kibicami, aż 3 tygodnie przerwy, bowiem do gry wrócimy prawdopodobnie dopiero w weekend 16-17 listopada.