Sensacyjne zwycięstwo Kamratów

Sensacyjne zwycięstwo Kamratów

To była szalona sobota przy Piłsudskiego! Kibice zgromadzeni na trybunach oglądali niezwykłe mecze, a autorami największej niespodzianki zostali Kamraci z Wembleya, którzy 1:0 pokonali The Naturat i odnieśli swoje premierowe zwycięstwo w TLF, dzięki któremu opuścili strefę spadkową. Gra wicemistrzów przypominała walenie głową w mur, natomiast beniaminek wykorzystał okazję jaką był podyktowany rzut karny za faul w polu bramkowym i to właśnie ten stały fragment gry okazał się decydującym w całym spotkaniu. The Naturat po stracie bramki ruszył do huraganowych ataków, jednak cuda między słupkami wyczyniał bramkarz - Jakub Sperandel, który tego dnia był nie do pokonania i to głównie dzięki niemu beniaminek mógł zapisać komplet punktów na swoje konto.

Istne szaleństwo oglądaliśmy w meczu FC Dallas z Adwokatami. Do przerwy Adwokaci prowadzili już 5:2, ale to co wydarzyło się w drugiej połowie na długo zapisze się w annałach TLF. Dallasi zabrali się do roboty i całkowicie zdominowali drugie 20 minut. Po 26 minutach odrobili już straty tylko do jednej bramki, a decydujące ciosy zadali w ostatniej minucie! Najpierw na listę strzelców wpisał się Piotr Pytel doprowadzając do wyrównania, a chwilę później jego brat Paweł po raz trzeci wpisał się na listę strzelców i dał Dallasom zwycięstwo w tym meczu. Czapki z głów dla tego zespołu, który w zasadzie wyszarpał zwycięstwo Adwokatom w ostatnich sekundach meczu.

W ostatnim meczu 1 ligi, Piłkarscy Emeryci pokonali Jesiony 3:1, którzy po tej porażce spadli na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Jesiony zagrały w tem meczu bez nominalnego bramkarza, w którego rolę wcielił się Piotr Kubica. Przez całe 40 minut zespół ten grał z wycofanym bramkarzem, jednak Emeryci standardowo postawili mur nie do przejścia i zasłużenie wygrali to spotkanie wykorzystując sytuacje, które udało im się wypracować.

Niemniej emocji było w spotkaniach 2 ligi. Na otwarcie sobotnich zmagań Luz Blues Team ulegli Pampelunie 3:4 mimo, że do przerwy to Bluesmeni prowadzili 2:0. Drugą połowę zdominował jednak beniaminek, który po 35 minutach odwrócił losy meczu i prowadził już 4:2. LBT stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki za sprawą Łukasza Błaszyka, który w 39 minucie jako ostatni wpisał się w tym meczu na listę strzelców.

Niezwykle wyrównany przebieg miał pojedynek Antraxu z Bieruńskimi Grajkami. Do przerwy prowadził Antrax 2:1, a to co było regułą w sobotę potwierdziło się również i w tym meczu, czyli zespół który przegrywał do przerwy ostatecznie sięgał po komplet punktów. Nie inaczej było i tym razem. W tej istnej wymianie ciosów górą o jedną bramkę był zespół z Bierunia Starego, który ostatecznie wygrał 6:5 i wrócił na fotel lidera 2 ligi.

Jutro kolejne mecze Robimy Remonty Tyskiej Ligi Futsalu. Startujemy już od godziny 8:30! Zapraszamy!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości